Paletka Pinch Me by Amelia Szczepaniak – test i recenzja
Od początku wzrostu popularności i znaczenia mediów społecznościowych, marka Pierre Rene stawia mocno na ten sposób kontaktu ze swoimi klientkami i współpracę z osobowościami branży beauty. Efektem jednej z nich jest kolekcja kosmetyków do makijażu kolorowego stworzona we współpracy z Amelią Szczepaniak. W kolekcji można znaleźć zarówno produkty do makijażu oczu, podkreślenia rysów twarzy oraz sztuczne rzęsy. Dziś testujemy i recenzujemy paletkę Pinch Me by Amelia Szczepaniak zawierającą zestaw cieni do kompletnego makijażu oczu.
Paletka Pinch Me by Amelia Szczepaniak – test
Paleta cieni do powiek Pinch Me by Amelia Szczepaniak zwraca uwagę już wyglądem opakowania. Zostało ono utrzymane w odcieniu delikatnego, pastelowego różu z połyskującymi elementami i odznacza się sporą wielkością w porównaniu z przeciętnymi paletkami cieni. Wykonane z solidnej tektury pudełko zamykane jest na magnes, a w środku znajdziemy także spore lusterko pozwalające w wygodny sposób wykonać makijaż oczu niemal w każdej sytuacji.
Wewnątrz opakowania Pinch Me by Amelia Szczepaniak znajdziemy aż 14 cieni. W górnym rzędzie umieszczone zostały cienie o błyszczącym wykończeniu. W dolnym znajdują się cienie matowe. Można wśród nich dobrać zarówno odcienie chłodne, jak i ciepłe, które pozwalają dowolnie łączyć się w ulubione kombinacje.
Cienie matowe w łatwy sposób się blendują, przez co można je swobodnie łączyć z innymi kolorami, tworząc ciekawe dzienne makijaże. Są dość delikatne i kremowe, bardzo miłe w rozprowadzaniu. Łatwo można nabrać je na pędzel i rozetrzeć na powiekach. Dość mocno pylą, co jest zrozumiałe przy mocnej pigmentacji, warto jednak o tym pamiętać, kiedy szykujemy się do wyjścia.
Mocnym akcentem paletki Pinch Me są cienie z błyszczącym wykończeniem, o oryginalnych kolorach i zwracającym uwagę połysku. Część z nich nie jest zbyt mocno napigmentowaną i nie daje idealnego krycia. To raczej topery, które nakładamy na inne cienie, aby jeszcze podkreślić połyskujący efekt. Najmocniej napigmentowane, kryjące i dające metaliczny efekt na powiekach są: żurawinowy cień Kiss Me, brązowo-zielonkawy Swatch Me, złoty Tell Me oraz Kill Me – będący ciemną bazą, z efektownymi, niebieskimi iskierkami.
Paletka Pinch Me By Amelia Szczepaniak
Paletka Pinch Me by Amelia Szczepaniak – recenzja
Paletka Pinch Me stworzona przez firmę Pierre Rene we współpracy z Amelią Szczepaniak to produkt idealnie dopasowany do potrzeb współczesnych kobiet. Znalazły się w niej zarówno odcienie ciepłe (Pinch Me i Scratch Me), jak i chłodniejsze (Love Me i Bite Me), które możemy ze sobą swobodnie łączyć, uzyskując mocno zróżnicowane efekty. Nie zabrakło w niej również neutralnych odcieni, jak matowo beżowy Need Me, który można wykorzystać do rozjaśniania wewnętrznego kącika oka lub obszaru pod łukiem brwiowym, brązowy Eat Me doskonale sprawdzający się w makijażu dziennym czy mocno napigmentowy, czarny Hate Me dodający makijażowi wieczorowego charakteru lub przyciemniający skutecznie linię rzęs. Pinch Me to także produkt odpowiedni dla wegan. Nie ma w nim bowiem żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.
https://www.youtube.com/watch?v=wYcvba4HVhs
Sprawdź też inne nasze wpisy: Paleta rozświetlaczy Powder Highlightning - test i recenzje Pierre Rene by Amelia Szczepania - Poznaj nową kolekcję kosmetyków#kosmetyki Pierre Rene #kosmetyki do makijażu #Amelia Szczepaniak #cienie do powiek